Ostatni dzień przed wylotem do Miami upłynął pod znakiem pakowania i spacerku po Manhattanie - byłyśmy przy Madison Square Garden, gdzie odbywają się mecze NBA i NHL - niestety nikogo przystojnego nie spotkałyśmy ;p Potem poszłyśmy na spokojnie obejrzeć Grand Central, bo wcześniej tylko przez niego przeleciałyśmy i kręciłyśmy się po 5 Avenue. Nowy Jork z kązdym dniem podobał mi się coraz bardziej...!