Powrót na Camp...+ żydowska koszerność

Napiszę coś jeszcze o campie. Bo nie napisałam, ze jest to camp żydowski. A to w wielu kwestiach zmienia postać rzeczy - chodzi mi tutaj o pojecie koszerności. Na podstawie Wikipedii tak ładnie napiszę dla tych co się nie orientują, że koszerność to pojęcie, odnoszące się do reguł obowiązujących w prawie żydowskim, określających rodzaje produktów dozwolonych do spożywania (pokarmy, napoje i leki) oraz warunki w jakich powinny być produkowane oraz spożywane.
Zasady koszerności wywodzą się z Tory.

A o co chodzi dokładniej?
Żydzi nie mieszają potraw mlecznych z mięsnymi (NIE MOŻNA ZJEŚĆ KANAPKI Z SZYNKA I SEREM ;( ...cheeseburgery tym bardziej odpadają- stąd koszerne McDonald's ). Dlatego w kuchni wszystko jest podwójne - garnki, sztućce, talerze - wszystko dokładnie oznaczone. Jeżeli jest danie mleczne jemy na jednych talerzach, jeżeli mięsne na innych. Myjemy i przechowujemy wszystko w osobnych miejscach. W naszej kuchni było kilka lodówek, żeby oddzielić rzeczy mięsne od mlecznych i neutralnych. Żydzi nie jedzą wieprzowiny, a na wszystkich produktach spożywczych są znaczki U czy P (- jedno oznacza mleczne, drugie mięsne albo na odwrót:) i to jest chyba w całych Stanach). Jest o tyle ciekawe, ze przeciętny człowiek nie zwraca na to uwagi...
Oczywiście jest to przykład ortodoksyjnego judaizmu...
Religia religią, można dyskutować czy się komuś podoba czy nie, ale na pewno nam robiło to więcej pracy...Najlepszy był i tak Turek (Muzułmanin), który za grosz nie rozumiał o co w tym wszystkim chodzi:) A zdziwił się jeszcze bardziej, kiedy przyszedł do nas z wizytą Rabin i sprawdzał czy wszystko jest dobrze robione. Znaczył (kolorował) na nowo garnki, patrzył gdzie wszystko jest myte i przechowywane osobno, itp. itd.

Słyszałam też od znajomych, że na innych, bardziej ortodoksyjnych campach niż nasz, był jakiś "samorwący się" się papier toaletowy - w sobotę jest Szabat, Żydzi nie pracują wtedy, a urwanie papieru toaletowego ponoć też jest pracą! Albo ponoć Żydzi chodzili i mówili: "hm, ale tu ciemno" i to była wskazówka dla obsługi, żeby zapalili światło (bo to też jest praca:))

Bardzo ciekawy artykuł o koszerności znalazłam w internecie, w którym wszystko jest dokładnie opisane :
http://www.izrael.badacz.org/kultura/kosher.html

Komentarze (0)